Związkowcy piszą do premiera: „Zlikwidować przywileje prezesa PKP SA”

przez admin

Źródło – Rynek Kolejowy

Kolejowe związki zawodowe w liście otwartym do premiera DonaldaTuska zwróciły się z wnioskiem „o spowodowanie likwidacji przywilejów ustanowionych przez Ministra Sławomira Nowaka dla Prezesa Jakuba Karnowskiego i sprowadzonych przez niego do PKP S.A. dyrektorów i urzędników zwanych potocznie grupą Balcerowicza”.

 Fot. Rynek Kolejowy Fot. Rynek Kolejowy

Autorzy listu wymieniają dwa przywileje, które – ich zdaniem – należy odebrać kierownictwu kolejowego holdingu. Pierwszym z nich jest „ogromny i niekontrolowany wzrost biurokracji (dyrektorów i urzędników) poprzez zatrudnienie znajomych Prezesa Jakuba Karnowskiego w spółce PKP S.A., która nie realizuje przewozów ani ładunków, ani też nie zarządza infrastruktrą kolejową”.

Jako przykład nepotyzmu w PKP SA podają, iż Jakub Karnowski utworzył w centrali PKP SA aż 21 departamentów, czyli więcej niż w całym resorcie transportu. Jak twierdzą związkowcy, na czele każdego z nich stoi dyrektor pobierający pensję sięgającą 6-8 średnich krajowych. Do tego dochodzi 25 zastępców dyrektorów. O wzroście biurokracji ma świadczyć także utworzenie 66 wydziałów kierowanych przez wysokopłatnych naczelników oraz 17 zespołów kierowanych przez osoby w podobnej randze.

Drugim przywilejem prezesa PKP SA, który autorzy listu uznają za zbyteczny jest „ogromny wzrost średnich płac dla niego oraz „jego ludzi”. Związkowcy przypominają, że poprzednie zarządy spółki były objęte przepisami tzw. ustawy kominowej, która ograniczała wysokość wynagrodzeń. Tymczasem Jakub Karnowski, jak sam przyznał na jednym z posiedzeń sejmowej komisji infrastruktury, pobiera 59 tys. miesięcznie brutto. Dodatkowo może otrzymać premię roczną w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia.

W liście czytamy również, że „przywileje ustanowione przez Ministra Sławaomira Nowaka dla Prezesa Jakuba Karnowskiego i jego ludzi, określanych również jako kasta bankowców na kolei, kosztują już kolej więcej niż kwoty ulg przejazdowych, które Prezes Jakub Karnowski chce odebrać lub znacznie ograniczyć wszystkim kolejarzom w Polsce – o co toczy się spór zbiorowy”. Przypominamy, że to właśnie kwestia zmian w ulgach przejazdowych dla kolejarzy była formalną przyczyną podjęcia w piątek (25 stycznia) 2-godzinnego strajku ostrzegawczego na kolei, wskutek którego wstrzymano ruch prawie 400 pociągów.

Według autorów listu minister Sławomir Nowak i prezes Jakub Karnowski oraz kierownictwo PKP SA „nie mają moralnego prawa odbierać każdemu kolejarzowi ulg przejazdowych, najczęściej wykorzystywanych w dojazdach do pracy, w sytuacji gdy sami w sposób niekontrolowanych przez władze kolei podnieśli o tysiące złotych wynagrodzenia dla wybrańców Jakuba Karnowskiego”.

Liderzy kolejowych związków zawodowych, których podpisy widnieją pod tymi słowami, zarzucają również prezesowi kolejowego holdingu i ministrowi, że nie umieją rozmawiać ze stroną społeczną, a dialog prowadzą jedynie przez „różnego rodzaju posunięcia, których sensu nie rozumie nawet kadra zarządzająca doprowadzając w ten sposób do wielu konfliktów”. Podkreślają również, że szefostwo PKP SA nie zna się na funkcjonowaniu kolei i do wypracowania jakiegokolwiek stanowiska potrzebuje analiz zaprzyjaźnionych firm doradczych i kancelarii prawnych, co kosztuje spółkę miliony złotych.

Zobacz treść listu