ZNPK: Zlikwidować PKP SA!
– PKP SA nie powinna dalej istnieć – stwierdzili przedstawiciele Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Szef ZNPK Rafał Milczarski i członek zarządu Związku Tim Holloway przedstawili cały szereg barier, które ich zdaniem blokują rozwój konkurencyjnej kolei w Polsce. Przedstawiciele ZNPK zaproponowali też rozwiązania, jakie należałoby ich zdaniem wdrożyć, które zawarli w liście do premiera.
Związek wystosował list otwarty do premiera Donalda Tuska, nawiązujący do wydarzeń ostatnich miesięcy i deklarowanej przez rząd woli naprawy sytuacji na kolei, będący jednocześnie odpowiedzią na niedawny artykuł szefa rządu opublikowany w „Gazecie Wyborczej”. Przewoźnicy zwracają w piśmie uwagę na to, że „w wyniku braku realizacji reformy Polskich Kolei Państwowych sprzed 10 lat, na rynku utrzymuje się stan bezzasadnego i szkodliwego uprzywilejowania pozycji PKP. Dominujący podmiot, w sposób naturalny, broni swojej pozycji rynkowej kosztem konkurencji oraz konsumentów”.
Jak stwierdził Rafał Milczarski, nieprawidłowa jest sytuacja, w której PKP SA sprawuje nadzór nad PKP PLK, pozostając jednocześnie właścicielem większości gruntów, torów, placów i terminali, również tych udostępnianych przez PKP PLK. – Jasne jest to, że PKP SA wpływa na politykę tego drugiego podmiotu – stwierdził. – Prowadzi to do tego, że fundusze są przekazywane do PKP SA, nie wzmacniając potencjału inwestycyjnego PLK – zaznaczył Milczarski. Jego zdaniem, należy skończyć z sytuacją, w której PKP Cargo dzierżawi wiele elementów infrastruktury punktowej i terminalowej. – To jest przewoźnik, a nie zarządca infrastruktury. Powinna ją mieć PLK i udostępniać na jasnych zasadach wszystkim chętnym – podkreślił Milczarski. ZNPK postuluje przekazanie infrastruktury na własność PKP PLK, bez stosowania dzierżawy. – Wydzielenie PLK z Grupy PKP powinno nastąpić jak najszybciej, najlepiej jeszcze w 2011 r., bez drenowania Funduszu Kolejowego i odkładania problemu – zaznaczył Rafał Milczarski. Jego zdaniem, docelowo PLK powinna funkcjonować jako agenda rządowa, na podobnych zasadach jak GDDKiA.
– Na kolei najważniejsze są inwestycje – dodał Tim Holloway. – Niestety w Polsce są one niewystarczające. Przepustowość ograniczana jest nawet na głównych liniach – zaznaczył. ZNPK postuluje wobec tego wycofanie się z pomysłu okrojenia programu modernizacji infrastruktury kolejowej i skierowanie odpowiednich środków m.in. na likwidację „wąskich gardeł” występujących na sieci.
– Apelujemy o większą koordynację inwestycji. Np. w Strykowie buduje się jednocześnie autostrady i modernizuje linię kolejową – stwierdził Rafał Milczarski. Jak podkreślił, większość funduszy kieruje się na inwestycje związane z kolejowym transportem pasażerskim, podczas gdy kolej stanowi system naczyń połączonych: mniejsze przewozy towarowe to mniej pieniędzy na utrzymanie infrastruktury.
– Naszym zdaniem rynek kolejowy wymaga bardzo silnej regulacji. Dlatego też chcielibyśmy widzieć UTK z szerokimi kompetencjami, podobnymi do tych, jakie ma UOKiK – zaznaczył Tim Holloway. Jak stwierdzili przedstawiciele ZNPK, prezes Urzędu Transportu Kolejowego powinien podlegać bezpośrednio Radzie Ministrów, a nie Ministerstwu Infrastruktury.
Prezes Milczarski zwrócił uwagę także na sposób kształtowania systemu stawek dostępu do infrastruktury kolejowej. Jego zdaniem jest ona sprzeczna z zapisami I Pakietu Kolejowego, a w szczególności art. 8 pkt. 1 Dyrektywy 2001/14/WE PE i Rady, w której zapisano, ze „System pobierania opłat będzie respektować osiągnięte wzrosty produktywności przez przedsiębiorstwa kolejowe”. – W Polsce niestety ta zasada została złamana – podkreślił Milczarski. ZNPK postuluje więc wprowadzenie preferencji dla rozwiązań innowacyjnych – przewozów kontenerów, ciężkich pociągów masowych i technologii zmniejszających oddziaływania dynamicznie na infrastrukturę.
– PKP SA nie jest normalną spółką. Nie potrzebuje ani pasażerów, ani towarów do przewożenia, ale ma największy wpływ na kształt kolejowej sytuacji w Polsce – powiedział Tim Holloway. Związek chce więc szybkiej likwidacji PKP SA, prywatyzacji PKP Cargo i PKP Intercity. wydzielenie prawne i majątkowe PKP PLK z Grupy PKP oraz odejście od koncepcji przekazania dworców kolejowych pod zarząd spółki Dwozec Kolejowy.
– Przyszłość polskiej kolei bez PKP SA. Takie motto w najbardziej lapidarny sposób określa to, czego oczekuje rynek kolejowy – podsumował prezes Rafał Milczarski.