Projekt zmiany ustawy

przez admin

Konsultacje społeczne projektu rządowego ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym (dot. SOK) 

         12 czerwca br. odbyły się konsultacje społeczne ogłoszone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym oraz niektórych innych ustaw. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele MSWiA, Ministerstwa Infrastruktury, Policji, Komendy Gł. SOK, PLK S.A., PKP S.A, spółek przewozowych i instytucji rządowych oraz związków zawodowych.

 

            Konsultacje pozwoliły wyjaśnić obecnym wiele kwestii związanych z zamiarami rządu. Niestety, nie były one zbyt przychylne projektowi, szczególnie te prezentowane przez stronę społeczną. Uwagi, które napłynęły do MSWiA w sprawie projektu, zostały przedstawione wszystkim zebranym (są one ponadto dostępne na stronach MSWiA).             A jaka z nich płynęła wiedza? Otóż:1.      Policja dowiedziała się między innymi, że:

·        PLK nie jest właścicielem większości lokali zajmowanych obecnie przez SOK, a więc nie ma mowy o ich użyczeniu przez PLK S.A. policji;

·        PLK S.A. nie otrzymywała żadnych dotacji państwowych do utrzymywania SOK. Źródło finansowana Straży Ochrony Kolei jest w stawce dostępu do linii kolejowych, a co za tym idzie, nie ma możliwości, aby jakieś fundusze kierowane przez państwo do PLK S.A. zostały w następstwie przejęcia funkcjonariuszy SOK skierowane do policji.

2.      Spółki przewozowe i zarządcy linii kolejowych przyjęły do wiadomości niezbyt dla nich dobrą informację, iż policja nie ma zamiaru w pełni brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo obszarów kolejowych. Za to chce zobowiązać zarządców linii kolejowych i przewoźników to tworzenia Specjalistycznych Uzbrojonych Formacji Ochronnych (SUFO) lub do wynajęcia spółek ochraniarskich. Wiązałoby się to z tym, że stawka dostępu do linii kolejowych po przejściu SOK do policji wcale nie zmalałaby, lecz zostałaby na tym samym poziomie.

3.      Związki zawodowe dowiedziały się, że:

·        przechodzący funkcjonariusze SOK kategorycznie musieliby odbyć 3 letni okres przygotowawczy;

·         MSWiA nie wie jeszcze, jak rozwiąże problem przejścia sokistów, którzy mają skończone 55 lat życia (graniczny wiek, w którym policjanci odchodzą na emeryturę);

·        sokiści przechodziliby do policji na maksymalny stopień st. sierżanta sztabowego;

·        uposażenie średnie przejętych do policji sokistów wyniosłoby ok. 4300zł (czyli netto na rękę ok. 1500zł + dodatki) przez okres przygotowawczy;

·        policja w styczniu br. występowała z pismem do Ministerstwa Finansów informującym o zamiarze o likwidacji 3000 wakatów w policji, co jest ciekawe w aspekcie próby przyjęcia 3500 sokistów.

            Wielkie zdziwienie moje przy tych wszystkich informacjach wywołało nieprzejednane stanowisko policji co do wprowadzenia powyższego okresu przygotowawczego oraz żądania opłat licencyjnych dla przyszłych pracowników SUFO w spółkach kolejowych.  Tym bardziej, że w maju br. z-ca Komendanta Gł. Policji pan insp. Andrzej Trela wystąpił z pismem o wspomożenie przez SOK policjantów konwojujących pocztę specjalną MSWiA, oczywiście za darmo. Nie wiem, dlaczego nasza Komenda Gł. SOK zgodziła się na to, gdyż w „Gazecie Policyjnej” przeczytałem wywiad z pan insp. Trelą pod tytułem „Zaczynamy od siebie”, w którym wyjaśnił, że policja oszczędza i jedną wymienionych oszczędności było to,  że: „45 policjantów OPP KSP, którzy każdego dnia byli angażowani w konwojowanie poczty specjalnej, będzie patrolowało ulice Warszawy. Zgodnie z zapewnieniem, które uzyskałem od komendanta głównego Straży Ochrony Kolei, przy załadunku i rozładunku poczty wspomogą policjantów funkcjonariusze SOK. (…)Komendant stołeczny odzyska 45 policjantów prewencji, a koszty poczty specjalnej zmniejszą się o 800 tysięcy złotych rocznie”.

            Ciekawe, że, spełniając powyższe zadania, sokiści nie przechodzili żadnych dodatkowych okresów przejściowych, aby wykonywać pracę policjantów. Policji nie przeszkadzało również to, że jesteśmy pracownikami spółki prawa handlowego, co było na spotkaniu wcześniej nam wypominane. Starożytni mawiali: „ Pecunia non olet” („pieniądze nie śmierdzą”).

            Tylko dziwię się przy tym, że Komenda Gł. SOK tak ochoczo ruszyła z pomocą w znajdowaniu oszczędności policjantom. Już 3 czerwca wystosowała pismo do jednostek wykonawczych SOK, polecając „natychmiastowe przystąpienie do realizacji wsparcia funkcjonariuszy policji w czasie transportu poczty specjalnej na terenie dworców kolejowych”. Warto zadać sobie  pytanie:  jesteśmy towarzystwem charytatywnym czy spółką prawa handlowego?

            Przy tym trzeba zwrócić uwagę, że sam SOK ma problemy z funduszem płac (przykładem jest np. ograniczenie ilości wypracowywanych godzin świątecznych przez funkcjonariuszy SOK).  A przecież polecenie to ma nie tylko aspekt finansowy. Odciąga przy tym funkcjonariuszy SOK (na pewno w równej liczbie tych zaoszczędzonych 45 przez policjantów) od ustawowych obowiązków ochrony obszaru kolejowego, za które nam płacą przewoźnicy kolejowi i PLK.

            Podsumowując, muszę jednoznacznie stwierdzić, iż projekt rządowy ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym jest po pierwsze niedoszacowany, bo podaje zaniżone koszty powstania policji kolejowej, po drugie jest aspołeczny, ponieważ nie rozstrzyga, co się stanie z funkcjonariuszami mającymi powyżej 55 lat oraz nie wskazuje kosztów społecznych w przypadkach, gdy grupa funkcjonariuszy nie przejdzie okresu przygotowawczego. Projekt rządowy ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym jest również niekonstytucyjny pod względem zasady równości w zakresie uprawnień emerytalnych, bo nie zalicza się okresu pracy w SOK do równorzędnych z pracą policjantów, tak jak to miało miejsce np. w przypadku przechodzenia kolejowych straży pożarnych do Państwowej Straży Pożarnej w 2001 roku. Oprócz tego projekt ma znamiona decyzji politycznej, a nie merytorycznej rozwiązującej zagadnienie ochrony obszaru kolejowego. Dlatego mam nadzieję, iż projekt ten albo odejdzie w niebyt lub zostanie gruntownie zmieniony.

                                                                                         Robert Sobota