Jutro zmiany w zarządzie PR?
Jutro o 10.15 zbiera się Rada Nadzorcza Przewozów Regionalnych. Porządek obrad RN obejmuje aż 20 punktów. Wśród nich znajduje się także ten dotyczący „zmian w zarządzie spółki”. Jak można dowiedzieć się nieoficjalnie, z posadami w PR być może pożegnają się prezes Tomasz Moraczewski i członek zarządu, dyrektor ds. finansowych, Małgorzata Kuczewska-Łaska.
W trakcie posiedzenia Rady Nadzorczej dyskutowane będą m.in. kwestie związane z podpisywaniem przez spółkę umów z poszczególnymi regionami. Wczoraj jednak jeden z członków RN zgłosił dodatkowy punkt porządku obrad, dotyczący zmian w zarządzie Przewozów Regionalnych. Prezes PR otwarcie przyznaje, że nie wie, czy zachowa stanowisko.
Obecnie w skład Rady Nadzorczej wchodzi 19 członków – przedstawicieli poszczególnych marszałków i reprezentantów pracowników. Jednak jeden z marszałków już zgłosił propozycję znacznego uszczuplenia jej składu – do 5 przedstawicieli regionów i jednego związkowca.
Ważnym punktem porządku obrad będzie także przyjęcie „Programu naprawy i restrukturyzacji z planem finansowym spółki na rok 2010 z prognozą na lata 2011-2012”. – Najważniejsza kwestia w dokumencie to zbilansowanie spółki – tłumaczy prezes Moraczewski. – Działalność bieżąca nie jest dla nas problemem, oczywiście jeżeli nie rzuca nam się kłód pod nogi. Problemem jest natomiast historyczne zadłużenie spółki – mówi.
Jak twierdzi Moraczewski, zawieszone pociągi interREGIO powinny wrócić na tory w połowie miesiąca. 7 i 14 maja na konto PKP PLK mają zostać przelane dwie transze – 10 i 18 mln zł. Spadnie wówczas zadłużenie i ustanie przyczyna odwołania przez zarządcę infrastruktury części pociągów PR. – Od 23 kwietnia spłaciliśmy już kilkanaście milionów złotych. Jesteśmy na granicy zbilansowania. Jednak zawieszenie kursowania pociągów przez PKP PLK nie pomaga nam w spłacie zadłużenia, ponieważ dziennie tracimy kilkaset tysięcy złotych przychodu – tłumaczy Moraczewski. Jak twierdzi, spółka rozważa wystąpienie na drogę sądową wobec PKP PLK. – Straciliśmy 20 tys. pasażerów dziennie – mówi prezes PR. – Ustawa i rozporządzenia jasno mówią o tym, w jakim trybie można odwoływać pociągi. Nigdzie nie ma zapisu o sposobie, który wykorzystały PKP PLK – twierdzi.
Czy ostatnie wydarzenia wpłyną na przetarg na tabor dla przewozów międzyregionalnych, który ma zostać ogłoszony przez PR w połowie czerwca? – Przetarg jest zagrożony – potwierdza Moraczewski. Jak mówi, póki co Ministerstwo Infrastruktury (dysponent funduszy unijnych) jest zdania, iż studium wykonalności na zakup taboru, wchodzi w kolizję z planami PKP Intercity. MI nie chce, aby składy te jeździły na E65. – Jeżeli ten tabor ma być eksploatowany podczas Euro 2012, to przetarg musi zostać rozpisany już w czerwcu – podkreśla Moraczewski. Plany PR mówią o zakupie ezetów i push-pulli za ok. 350 mln euro (50 proc. tej kwoty ma wpłynąć z funduszy unijnych).