Związki zawodowe w przedsiębiorstwie wielobranżowym na przykładzie środowiska kolejarskiego

przez admin

PKP istnieje ale … Prezydent II RP dopiero za drugim razem powołał dekretem przedsiębiorstwo PKP. Pierwszy dekret powołujący PKP do życia został unieważniony przez niego pod naciskiem różnych sił politycznych. W 1927 roku grupa inżynierów kolejowych zwróciła się z zapytaniem do Sądu Najwyższego czy przedsiębiorstwo PKP istnieje. Sąd udzielił następującej odpowiedzi, która do dziś jest aktualna: przedsiębiorstwo PKP istnieje, lecz jest NIEZORGANIZOWANE. Ta maksyma funkcjonuje do dziś. Drugim problemem jest to, a mianowicie, kto rządzi koleją w Polsce ? Tutaj mamy do czynienia z rekordem świata. Dyrekcję Generalną Polskich Kolei Państwowych powoływano przez lat 70 – od 1918 roku do 1988. 108 prezesów, 1O8 zarządów, 108 rad , 108 … W związku z powyższym powstało PKP S.A. i zostało ono podzielone na szereg spółek, spółek córek. Na dzień dzisiejszy mamy w grupie PKP 108 podmiotów gospodarczych, a w najbliższej perspektywie są następne spółki. Tworzy się spółkę która ma zarządzać osobno dworcami kolejowymi, peronami kolejowymi i co ciekawe – … zegarami kolejowymi. W związku z tym, ta twórczość zarządzania koleją w Polsce w dalszym ciągu kwitnie. Kiedy zaczęła się pierwsza wojna światowa to banki amerykańskie bardzo uważnie przyglądały się gospodarce niemieckiej i uznały kolej niemiecką za najważniejszą część systemu gospodarczego tego kraju, która zdecyduje o przyszłości rozwoju Niemiec. I w związku z tym kolej niemiecką zorganizowali amerykanie. Postawi przed koleją niemiecką następujące warunki: * transport kolejowy, transport publiczny pod całkowitą kontrolą państwa, * kolej działa na majątku państwa i w jego imieniu, * przedsiębiorstwo przynosi minimalny i kontrolowany zysk. Wejście tego systemu spowodowało bardzo szybki wzrost kolei niemieckiej, która miała za zadanie służyć społeczeństwu i gospodarce, a jej służba znacząco przyczyniła się do rozwoju Niemiec. Do 1924 roku wszystkie rządy krajów w Europie, korzystając z doświadczeń niemieckich zorganizowały kolej u siebie na tych samych zasadach a system ten stał się powszechny z wyjątkiem … Polski. Polska do dnia dzisiejszego do tej kwestii się nie ustosunkowała się. Działalność kolejarzy Kolejarze byli związani z PPS-em. Mieli oni również bardzo dobre kontakty z Socjaldemokracją niemiecką, która po dążeniach Hitlera do władzy znalazła się w podziemiu. Już w kwietniu 1939 roku Związek Zawodowy Kolejarzy otrzymał informację o przygotowywanej już wówczas agresji na Polskę, co pozwoliło związkowi zawodowemu na pozbycie się środków pieniężnych, ponieważ straciły by one jakąkolwiek wartość, a w zamian nabyte zostało złoto i budynki, którymi można by obracać w czasie okupacji. Gdy nastała okupacja niemiecka to kolejarze zostali wyjątkowo ulgowo potraktowani – przymusowo zatrudniono ich wszystkich na kolei niemieckiej. Środowisko inteligenckie kolejarzy nie poniosło aż tak wielkich strat w porównaniu do innych. W związku z tą przymusową współpracą z okupantem, kolej polska korzystając z siły związku zawodowego od roku 1944 do 1950 wprowadziła rozwiązania niemieckie. W przedsiębiorstwie wielobranżowym takim, jakim jest kolej utworzono fachowe sekcje związkowe które skupiały pracowników jednego zawodu, specjalności. To samo uczyniła służba zdrowia. Kolej ma taką wspólną cechę jak służba zdrowia, że zatrudniają one ludzi bardzo wielu specjalności. Kolejarze tworząc te swoje struktury jednocześnie dopasowali je do struktur ministerstwa komunikacji, które zarządzało wówczas koleją, a w tych departamentach fachowych były przygotowywane najważniejsze decyzje. Sukcesem kolejarzy było to, że wzorem partii socjalistyczno – demokratycznych dążyli do ugodowego rozwiązania problemów. Najważniejszym osiągnięciem kolejarzy, a niedocenianym w Polsce, jest pragmatyka służbowa kolejarzy z 2 listopada 1945 roku. Ogarnęła ona przede wszystkim chaos w przedsiębiorstwie. Chaos polegał na tym, że na 240 tysięcy zatrudnionych tylko 70 tysięcy miała jakąkolwiek dokumentację, że pracowała na kolei. Reszta przychodziła do pracy, pracowała, dostawała wynagrodzenia. W związku z tym ci działacze związkowi przeprowadzili dekretowanie pracowników. Każdy musiał przynieść jakiekolwiek dokumenty potwierdzające przydatność do zawodu. Po tym zabiegu stwierdzono, iż od 30 do 60 % osób nie ma jakiegokolwiek przygotowania do zawodu oraz żadnych kwalifikacji, oraz ujawniła, iż w grupie 90 tys. rzemieślników kolejowych tylko 10 tys. można było stwierdzić i udokumentować, że pracują. Akcja dekretowania ujawniła niedobory, w związku z tym postanowiono, że tych ludzi trzeba przeszkolić. Pracownicy bez wykształcenia zaczęli je uzupełniać. Pracownicy tacy jak dyżurni ruchu mieli obowiązek posiadać, co najmniej podstawowe wykształcenie – jeżeli takiego nie posiadał nie mógł pracować na tym stanowisku. Ta pragmatyka wprowadzała obowiązek zdawania egzaminów z przydatności do zawodu, co trzy lata, co stanowiło podstawę do awansowania. Na szeroką skale rozwinięto różne kursy po to, aby stawić czoła wymaganiom, które przynosił ówczesny transport. Udało się przekonać decydentów, aby na kolej nie żałować pieniędzy. Kolej w 1949 na nowo stała się nowoczesnym przedsiębiorstwem, w której zastosowano rozwiązania niemieckie. Polską pragmatykę kolejową wprowadziło większość zarządów kolei na świecie, a w Polsce została ona zniszczona i do dnia dzisiejszego nieodbudowana Cel: uniknąć kontroli politycznej W służbie zdrowia również zastosowano system sekcji fachowych, grupowano ludzi o tych samych zawodach. Najważniejszą sprawą było to, aby skoordynować działania 10-ciu czy 15-tu sekcji branżowych i występować w stosunku do pracodawcy z jedna uzgodnioną propozycją. Najpierw poprzez sekcje fachowe musiała się odbyć szeroko zakrojona dyskusja np.: o zasadach wynagrodzeń, o wymaganiach, itp. itd., a później uzgodnione propozycje wszystkich grup społecznych reprezentujących dany zawód, czy to w kolejnictwie czy w służbie zdrowia przedstawiano właściwemu pracodawcy. Ten system zdawał egzamin. Jednak system ten z punktu widzenia władzy miał jedną zasadniczą wadę: nie można było tym systemem politycznie kierować oraz narzucać takich czy innych rozwiązań. Branże te widząc sytuację, która panowała wokół tych przedsiębiorstw wprowadziła taką strukturę, która nie pokrywała się z wojewódzkimi komitetami partii, np. kolejarze wprowadzili dyrekcje kolejowe, które skupiały po kawałku parę województw i w związku z tym pięknie unikali kontroli politycznej. Służba zdrowia zrobiła to samo: wprowadziła okręgi i również unikała kontroli politycznej. Władza nie wytrzymała Jeszcze bardziej skomplikowaną strukturę miał Związek Nauczycielstwa Polskiego. Federacyjna struktura pozwalała uzgadniać interesy wewnątrz tego związku i wychodzić do pracodawcy z jedną uzgodniona propozycją. Władza nie wytrzymała, ponieważ jak tak może być, że wewnątrz związku działa jeszcze inny związek, co zostało później zlikwidowane. Powodem, ataków na ZNP było to, iż byli oni przekonani o tym, że wraz z nastaniem Polski Ludowej nastąpi usamorządowienie szkół, a władza chciała upaństwowienia. W związku z tym, w przypadku pracowników służby zdrowia tym, którzy przeciwstawiali się władzy federacyjną strukturą związków, władza ludowa ustawą sejmową o bardzo obiektywnym tytule: „O zakładach społecznych służby zdrowia i planowa gospodarką w służbie zdrowia”, wszystkich zwolenników tego systemu federacyjnego związku zawodowego wysłała na głęboką prowincję po to by zapomnieli oni o jakiejkolwiek partycypacji społecznej poprzez działalność w związkach zawodowych. Październik 1956 roku przyniósł tylko połowicze rozwiązania. Do poprzedniej struktury federacyjnej w największym stopniu wrócił Związek Nauczycielstwa Polskiego. W związku z tym nauczyciele są jedyną grupą społeczną, która otrzymuje podwyżki. Transformacja Transformacja w Polsce przez związki zawodowe została źle wykorzystana. U progu powstania III Rzeczypospolitej związki zawodowe pozostawały organizacjami bardzo dobrze zorganizowanymi, mającymi struktury organizacyjne we wszystkich zakątkach kraju i mające, co najważniejsze, dosyć duże pieniądze, a pamiętać trzeba, że związki zawodowe są najbogatszymi masowymi organizacjami społecznymi. Zasoby kadrowe i finansowe zostały wykorzystane nie do budowy nowego ruchu związkowego, a do budowy nowych partii politycznych. To w fazie genetycznej związki zawodowe inspirowały powstawanie partii politycznych. W związku z tym, że nastąpiła kompromitacja systemu partyjnego Polski Ludowej a trzeba było budować nowy system a działacze związkowi byli tymi, którzy potrafili przenikać do różnych grup społecznych i różnych środowisk i poświęcili się organizowaniu i powstawaniu partii politycznych. Efektem tego było to, że zapomniano organizować związki zawodowe. Nastąpiło rozbicie wewnętrznych struktur związkowych wielobranżowych (kolej, służba zdrowia), w których zaczęło działać po kilka central związkowych. W służbie zdrowia działa w tej chwili 90 organizacji związkowych i zawodowych. Jeżeli chodzi o kolejarzy to jest co najmniej 24 związki zawodowe. Najmniejszy związek liczy 15 członków to Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu w RP z siedzibą w Kielcach, który ogłosił nawet strajk generalny. Między największą centralą, jaką jest Federacja Pracowników PKP a związkiem dyżurnych stawia się znak równości. W związku z ta wojną na górze ruch związkowy w Polsce został rozbity na wiele mniejszych organizacji przede wszystkim zabezpieczający interesy funkcyjnych związkowców. Dzisiejsze starcie dwóch partii politycznych to jest pokłosie tego, co było wcześniej. Rozbite związki zawodowe, zabetonowany układ polityczny, który jest niezdolny do jakichkolwiek zmian na przyszłość w przypadku rzeczywiście zaistnienia poważnego konfliktu społecznego, a z takim konfliktem należy w przyszłości się liczyć. Partie polityczne liczą na ten duży konflikt społeczny. Źródło – Związek Zawodowy Pracowników Warsztatowych , Aleksander Kufka ZZKŚl – dziękuje autorowi