W przyszłym roku PKP sprywatyzuje pięć spółek

przez admin
wnp.pl (Piotr Stefaniak) – 14-09-2010 05:46, 
– Najważniejsze na tym etapie prywatyzacji PKP Cargo jest stworzenie warunków brzegowych. Pokazanie, że jest to firma rozwijająca się, posiadająca strategię rozwoju, która buduje jej wartość – powiedział wnp.pl Andrzej Wach, prezes i dyrektor generalny PKP S.A.

– Na jakim etapie znajduje się prywatyzacja spółek PKP? Wobec niektórych z nich zmieniają się, kolejny raz, terminy.

– Spółki prywatyzuje się wtedy, kiedy mają odpowiednią wartość, a budowaniu tej wartości nie sprzyjały różne okoliczności ostatnich lat. Jestem przeciwnikiem prywatyzacji w sytuacji, gdy podmiotowi gospodarczemu grozi upadłość. Choć problem ten nie dotyczy PKP Intercity, to termin prywatyzacji spółki został przesunięty z uwagi na jej trudną sytuację finansową. Gdy przeprowadzimy proces restrukturyzacji i poprawimy jej kondycję, a zarazem zmienią się – oczekiwane przez nas – niektóre regulacje prawne dotyczące funkcjonowania rynku pasażerskiego, powrócimy na ścieżkę prywatyzacji. Podobnie, jak to miało miejsce z PKP Cargo. Nie prywatyzowaliśmy jej w latach 2007-2009, bo miała złą sytuację finansową, ale też musieliśmy przeprowadzić – zablokowaną porozumieniami związkowymi – realokację pracowników i taboru do spółek pasażerskich.

– To zacznijmy od tej spółki, która przeszła głęboką restrukturyzację, dobrze ocenianą w niemal zgodnej opinii analityków.

– Proces jej prywatyzacji jest prowadzony zgodnie ze scenariuszem, przyjętym na początku bieżącego roku, po wyborze doradcy prywatyzacyjnego. Nie ma ani tygodnia opóźnienia w tym harmonogramie.

– Czy problemem mogą być zastrzeżenia, że akcji PKP Cargo nie powinien kupić inny państwowy przewoźnik europejski, co byłoby zresztą zaprzeczeniem „prawdziwej” prywatyzacji?

– Prywatyzacja PKP Cargo, podobnie jak innych spółek z Grupy PKP, ma założone dwa cele: zapewnić stabilny rozwój spółki oraz pozyskać możliwie najlepszą cenę sprzedaży, potrzebną do spłaty tzw. historycznych długów PKP. I przez pryzmat tych właśnie celów patrzymy na potencjalnych inwestorów.

– Który z obu celów będzie preferowany, w przypadku konfliktu między nimi?

– Nadrzędnym jest stabilny rozwój spółki. Oznacza to, że inwestor musi mieć środki, aby nie tylko kupić spółkę tak dużej wartości, ale i móc zrealizować określony plan inwestycyjny. Powinien wspierać realizowane już jej działania, jak chociażby budowa terminali przeładunkowych, rozszerzanie przewozów na rynkach pozakrajowych, czy rozwój systemów wspomagających zarządzanie. PKP Cargo ma przygotowany program inwestycyjny. Potrzebne są na to środki, które mogą być pozyskiwane z kredytów, albo przez dokapitalizowanie tej spółki.

– Czyli nie musi to być inwestor branżowy?

– Aby zapewnić stabilny rozwój spółki, inwestorem nie może być wyłącznie ten, kto zakłada szybkie wyjście z jej akcjonariatu.

– Zawęża to krąg inwestorów, eliminując np. fundusze venture capital…

– Wszyscy inwestorzy są w zasięgu naszego zainteresowania. Strategii prywatyzacji PKP Cargo jeszcze nie mamy, ale nie trudno przewidzieć, że będziemy w niej stawiać nacisk na tworzenie zachęt do szerokiego kręgu potencjalnych inwestorów – począwszy od branżowych, czyli przewoźników, poprzez inwestorów działających w sektorze infrastruktury, po „neutralnych” finansowych.

– Znane jest w jakiejkolwiek postaci zainteresowanie prywatyzacją PKP Cargo?

– Coraz częściej pojawiają się pytania ze strony potencjalnych inwestorów. Sami też, kreując spotkania w różnych gremiach, informujemy o naszych planach prywatyzacyjnych. Za wcześnie jednak na deklaracje.

– A czy z analiz doradcy prywatyzacyjnego wynika, że nie będzie problemów ze sprzedażą tej spółki lub odwrotnie, mało będzie oferentów?

– PKP Cargo to drugi przewoźnik towarów koleją w Unii Europejskiej, posiadający duży potencjał rozwojowy. Co warto podkreślić, jest to przewoźnik, który wykazał zdolność do przeprowadzenia restrukturyzacji. A zatem jest to firma, która może wzbudzać zainteresowanie inwestorów. Takie stanowisko prezentują też nasi doradcy.

– Co zatem jest istotnego na tym etapie przygotowań do prywatyzacji PKP Cargo?

– Najważniejsze jest stworzenie warunków brzegowych. Pokazanie, że jest to firma rozwijająca się, posiadająca strategię rozwoju, która buduje jej wartość. Ten stan w dużej mierze został już osiągnięty.

PKP S.A. wnosi do niej aportem nieruchomości, a zarazem spółka sama racjonalizuje stan ich posiadania, zbywając niepotrzebne z punktu widzenia bieżącej działalności. Aportujemy do niej także aktywa finansowe, np. udziały zakładów naprawy taboru w Kluczborku i Gorzowie Wlkp. PKP Cargo będzie też większościowym akcjonariuszem spółki Trade-Trans. Zastanawiamy się, jakie będą relacje PKP Cargo – po jej prywatyzacji – z PKP LHS. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, jaka powstała na rynku pasażerskim. Tym bardziej, że zauważalne są dzisiaj dążenia innych przewoźników do otwarcia linii szerokotorowej, a zatem działania kanibalizacyjne są w tym przypadku realne.

– Czy PKP Cargo może przejąć PKP LHS?

– Obecnie przygotowywane są analizy. Rozważamy taką możliwość, ale zakładając zachowanie samodzielności podmiotowej PKP LHS.

<a href=’http://ad.ptwp.pl/delivery/ck.php?n=a8bebb3e&cb=%n’ target=’_blank’><img src=’http://ad.ptwp.pl/delivery/avw.php?zoneid=23&cb=%n&n=a8bebb3e&ct0=%c’ border=’0′ alt=” /></a>

– A czy będzie przejmować też innych przewoźników?

– Jeżeli spółka się rozwija, osiąga zyski, to takie przejęcia są jak najbardziej możliwe i naturalne. Służy to wzmocnieniu kapitałowemu.

– Na jakim etapie prywatyzacji są inne spółki Grupy PKP?

– Poza PKP Intercity, gdzie z powodu złej sytuacji finansowej proces prywatyzacji jest zawieszony do czasu przeprowadzenia restrukturyzacji i wdrożenia nowych regulacji prawnych, we wszystkich innych spółkach przebiega on zgodnie z planem. Wybraliśmy doradców prywatyzacyjnych i to oni przygotowują kolejne etapy tego procesu.
Mocno zaawansowana jest prywatyzacja Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury oraz Polskich Kolei Linowych w Zakopanem. Wybieramy właśnie doradcę w Telekomunikacji Kolejowej, która przechodzi proces głębokiej restrukturyzacji.

– Kiedy będzie ogłoszona prywatyzacja spółki PKP Energetyka?

– Obecnie doradca przygotowuje analizy przedprywatyzacyjne, a w czwartym kwartale zaproponuje strategię prywatyzacji. Po jej przyjęciu uruchomimy dalsze działania w tym zakresie, która nabiorą tempa na początku przyszłego roku.

– Kto m.in. interesuje się zakupem akcji tej spółki?

– PKP Energetyka to dobrze zarządzana firma – rozwijająca się, mająca swoją wartość nie tylko w zakresie obrotu i dystrybucji energii elektrycznej. Jest istotnym graczem na rynku usług infrastrukturalnych, tak w obszarze utrzymania, modernizacji jak i budowy. Konsekwentnie tworzy kolejne filary swojej działalności w sferze handlu paliwami płynnymi oraz wytwarzania energii elektrycznej. Poprzez dobrze wypracowane relacje biznesowe z zarządcą infrastruktury kolejowej, a w przyszłości również powiązania właścicielskie w pewnym pakiecie, może stanowić szczególne zainteresowanie inwestorów lokujących swoje kapitały dla prowadzenia długookresowego biznesu również w obrębie kolei.