Piechociński: Nie ma odpowiedzi co dalej z PR
Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, posłowie zajęli się sytuacją obecną i przyszłością samorządowych Przewozów Regionalnych. – Wnoszę o to, aby resort infrastruktury przygotował odpowiedź na pytanie, co dalej. A jeśli nie wie, to niech poinformuje o tym premiera – powiedział poseł Janusz Piechociński, zwracając się do wiceministra Juliusza Engelhardta.
Parlamentarzysta już po raz kolejny wypowiadał się w tonie zbliżonym do posłów opozycji, krytykując kierownictwo resortu infrastruktury.
– W polityce nie jest tak, że dobra idea broni się sama. Tutaj plan był dobry, a wykonanie – „kaszana”, jak mówi moja córka chodząca do liceum – zaczął Piechociński. Jak podkreślił, biznes-plan, na podstawie którego marszałkowie przejęli Przewozy Regionalne, był „delikatnie rzecz ujmując, zbyt optymistyczny”. Stwierdził m.in., że dokument ten zakładał racjonalne zachowania ludzi, co się nie sprawdziło.
– Jeszcze w grudniu okazało się, że to, jak proces usamorządowienia będzie przeprowadzany, to problem samorządów, rady nadzorczej i zarządu Przewozów Regionalnych. Na przykład na spotkaniu z załogą nie było przedstawicieli rządu – powiedział Piechociński.
– Z wypowiedzi ministra Engelhardta wyłania się obraz taki, że samorządy wreszcie muszą poczuć się właścicielami spółki – stwierdził parlamentarzysta. – Tymczasem być może 350 tys. osób dziennie będą miały problemy z dojazdem do pracy. I co? Rząd będzie stał z boku? – pytał poseł.
– Inna sprawa – stosunki Grupy PKP z Przewozami Regionalnymi. Są one nieprzyjazne. Czy sytuację w PKP Intercity oraz likwidację tylu połączeń międzywojewódzkich można wyjaśniać tylko interREGIO? – mówił Piechociński.
– Nie ma odpowiedzi na pytanie: co dalej? Nie napływa ona ani z kierownictwa politycznego Ministerstwa Infrastruktury, ani od marszałków – stwierdził poseł.