Co nowego w sprawie uchwały SOK?

przez admin

Na początku spotkania została przedstawiona przygotowana przez Komendę Gł. SOK prezentacja dotycząca działalności SOK oraz korzyści, jakie przyniesie przekształcenie obecnej Straży Ochrony Kolei w Straż Kolejową umiejscowioną w MSWiA. Przedstawiciele Komendy Gł. SOK odpowiadali również na pytania dotyczącej obecnej sytuacji SOK.

Po tych wystąpieniach swoje stanowisko zaprezentowali przedstawiciele MSWiA i Ministerstwa Infrastruktury. Niestety, zaprezentowane stanowisko nie było przychylne projektowi ustawy. Minister Adam Rapacki starał się argumentować, iż do pilnowania porządku publicznego, wg MSWiA wystarczy, powołana już policja i spółki ochraniarskie, które miałyby być wynajmowane przez przewoźników kolejowych oraz powinna zostać powołana w PLK specjalistyczna uzbrojona formacja ochronna (tzw. SUFO) do pilnowania infrastruktury kolejowej. Minister widzi jednocześnie potrzebę reaktywowania policyjnych komisariatów kolejowych, w których do pracy przyjęci zostaliby w części byli funkcjonariusze SOK spełniający wymogi wstępne dla funkcjonariuszy Policji. Pozostali sokiści zostaliby zatrudnieni przez SUFO i spółkach ochraniarskich. Minister Rapacki uważa, że obecna SOK nie jest przygotowana między innymi do: prowadzenia czynności rozpoznawczo – operacyjnych czy też postępowań karnych. Niezasadnym, wg niego, byłoby utrzymywanie tylu specjalistycznych ośrodków szkoleniowych osobnych dla policji i straży kolejowej, a taką sytuację przewiduje projekt. Pan minister stwierdził, że utworzenie policji kolejowe pociągałoby za sobą mniejszą ilość nakładów finansowych jak również i ludzkich, a ochronę obszaru kolejowego skuteczniej prowadziłaby policja poprzez zastosowanie kompleksowej ochrony tego obszaru. Pan minister A. Rapacki poinformował również, że 3 marca br. premier Donald Tusk powołał przy Ministerstwie Infrastruktury i MSWiA komitet do utworzenia rozwiązań systemowych celem zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego na obszarach kolejowych i w pociągach w taki sposób, aby rozwiązać problem zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa na obszarze kolejowym. Przewodniczącym tego zespołu został podsekretarz Ministerstwa Infrastruktury, wiceprzewodniczącym podsekretarz MSWiA, w zespole znajduje się również podsekretarz Ministerstwa Finansów, a do zespołu zaproszeni mają być również przedstawiciele Komendy Gł. SOK oraz spółek przewozowych. Zespół ten ma wypracować gotowe rozwiązania w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa na obszarze kolejowym do końca maja br.

Jednocześnie, wracając do projektu ustawy o straży kolejowej, zwrócił uwagę, że w projekcie są zawarte „kosztowne” uprawnienia emerytalne dla przyszłych funkcjonariuszy straży kolejowej, takie same jak innych służb mundurowych. A obecnie trwają prace nad zmianami tego systemu i poszerzanie go w tym momencie jest ekonomicznie nie uzasadnione. Ponadto Pan minister uważa, że praca funkcjonariusza SOK nie jest tożsama z wykonywaną pracą policjanta. Powołał się również w swojej wypowiedzi na negatywny raport NIK dotyczący SOK za lata 2005-2006, stwierdzając, że obecne umiejscowienie i funkcjonowanie SOK nie jest najlepsze.

Po tej wypowiedzi ministra A. Rapackiego przewodniczący podkomisji poseł J. Piechociński podsumował słowa ministra, stwierdzając, że rząd nie przyjął do wiadomości wyniku pierwszego głosowania nad ustawą o straży kolejowej. Obecnie posiedzenie ma na celu przygotowanie sprawozdania dla Sejmu z tego projektu i w tej chwili można z tym projektem zrobić wszystko. Kwestią jest tylko, aby znaleźć kompromis między stanowiskiem rządu a stanowiskiem podkomisji. Przed podjęciem jednak rozmów podkomisja musi sobie odpowiedzieć na pytania:

Czy podkomisja akceptuje to, że problem rozpatrzenia ustawy o straży kolejowej odkładamy do pracy w nieokreślonej przyszłości? Czy komisja zakłada utrzymanie dotychczasowego usytuowania SOK i fakt, iż przewoźnicy płacą za bezpieczeństwo? Przy tym zwrócił uwagę na to, że przewoźnicy płacąc podatki (również na utrzymanie policji) są dodatkowo obciążani kwotami na utrzymanie SOK (odpowiedzialnej za bezpieczeństwo na obszarze kolejowym) w kosztach dostępu do linii kolejowej? Analogiczna sytuacja nie istnieje na drogach publicznych. Kierowcy nie płacą za bezpieczeństwo policji wprost. Kolejne pytanie dotyczyło, czy komisja aprobuje, że dotychczasowy SOK zostanie rozparcelowany? Bo pomysł przedstawiony przez pana ministra wskazuje, że policja chce sobie wybrać tylko tych funkcjonariuszy SOK, którzy są na tyle sprawni, aby przejść wstępne postępowanie kwalifikacyjne. Pozostali mieliby być zagospodarowani w jakiś bliżej nieokreślony sposób przez PLK. Ich zatrudnienie zaś w PLK, ze względu na wysokie wymagania zdrowotne, będą wygaszane. W konsekwencji stracą pracę bez żadnych zabezpieczeń.

Dlatego Komisja ma rozstrzygać przez głosowanie, co ma się stać ze Strażą Ochrony Kolei i na jakich warunkach ma się to odbyć. Czy sokiści otrzymają uprawnienia emerytalne innych służb mundurowych, czy też inne świadczenia i zabezpieczenia socjalne oraz jakie uprawnieniami i zadania do wykonania. Wg przewodniczącego J. Piechocińskiego, SOK nie powinien przyjmować wszystkich zadań policji, np. działań antynarkotykowych, kryminalnych itp. Przy tym logicznym wydaje się utrzymanie wszystkich tego typu formacji w jednym resorcie, wtedy można myśleć o wspólnych bazach szkoleniowych dla policji i SOK.

Niestety, w ocenie przewodniczącego działanie rządu idzie w poprzek w stosunku do działań zawartych w master planie dla rynku kolejowego, w którym wyraźne jest wskazanie, że PLK, jako zarządca narodowej infrastruktury, będzie wydzielony z grupy PKP i będzie świadczyć po najniższym możliwym koszcie dostęp do linii kolejowych.

 Kolejnym mówcą był minister Juliusz Engelhardt. Oznajmił, iż stanowisko rządu do projektu ustawy jest negatywne. Z czym nie zgodził się wiceprzewodniczący podkomisji poseł Wiesław Szczepański, stwierdzając, że stanowisko rządu to stanowisko przedstawione przez Radę Ministrów lub jej prezesa w formie uchwały.

Minister Engelhardt poinformował, że jest zawarte porozumienie pomiędzy MSWiA a Ministerstwem Infrastruktury, które zaakceptował i zatwierdził premier Donald Tusk. Porozumienie odnosi się bezpośrednio do przyszłego kształtu SOK. Jednocześnie minister potwierdził słowa ministra       A. Rapackiego, że rząd negatywnie opiniuje projekt ustawy o straży kolejowej. Przekazał również, iż powstał zespół, który ma zająć się bezpieczeństwem obszaru kolejowego, który do końca maja br. ma opracować zmiany do ustaw o transporcie kolejowym oraz o policji i przedłożyć rządowi.

Kolejnym mówcą był poseł Krzysztof Tchórzewski, który przypomniał historię, w jaki sposób był składany projekt ustawy o straży kolejowej, jakie zmiany w nim następowały i jakie były problemy w jego procesie legislacyjnym Sejmu V i VI kadencji. Stwierdził przy tym, że po tak długim  czasie spodziewał się, iż strona rządowa będzie do niego składać merytoryczne poprawki lub konkretne rozwiązania. Niestety, z zachowania przedstawicieli rządu wynika, że rząd nie ma zamiaru procedować nad projektem ustawy ani zgłaszać poprawek.  Świadczy o tym choćby brak formalnego stanowiska rządu. Wg posła, ten projekt ustawy jest w pełni apolityczny, należy tylko dopatrywać się jego blokowania w działaniu MSWiA, które było już widoczne podczas procedowania nad ustawą podczas wcześniejszej kadencji sejmu.

 MSWiA, wg posła, stara się nie dopuścić do rozmów w podkomisji nt. sposobu rozwiązania problemu przekształcenia 3500 formacji SOK w służbę mobilniejszą, lepiej wyposażoną w środki prawne. Jedynie usilnie próbuje się wykazać, że problem bezpieczeństwa obszarów kolejowych rozwiąże grupka funkcjonariuszy SOK, którzy w nieokreślonej liczbie przeszliby do pracy w policji i pracowali w reaktywowanych komisariatach policji kolejowej. Nie zauważa się przy tym już poprawionego wyszkolenia funkcjonariuszy SOK oraz poprawy działania tej formacji. Rząd dalej twierdzi, że „nie, bo nie” i nie chce merytorycznie uzasadnić swojego stanowiska do projektu ustawy o straży kolejowej.

Wiceprzewodniczący poseł W. Szczepański zauważył, że rząd przez ok. 10 miesięcy nie przedstawił uchwały rady ministrów. Na posiedzeniu podkomisji przedstawiane są tylko stanowiska poszczególnych ministerstw.  Ze zdziwieniem przyjął powołanie międzyresortowego zespołu, stwierdzając, iż dziwnie zbiegło się w czasie jego utworzenie z terminem zwołania podkomisji. Wygląda to tak, że rząd nie miał zamiaru nic z tym projektem robić, dopiero zwołanie podkomisji spowodowało ponowne zainteresowanie się rządu projektem i powołaniem w marcu międzyresortowego zespołu. Sytuacja, wg wiceprzewodniczącego, wygląda tak, że działanie rządu wskazuje na działania mające na celu specjalne przeciąganie w czasie i być może nawet trwałoby to do końca kadencji tego Sejmu, gdyby przewodniczący J. Piechociński nie przyspieszył nad nim prac.

Tym samym wychodzi na to, że rząd takimi działaniami chce rozwiązać 90-letnią formację jednym pociągnięciem wtrącając, SOK w policję. Poseł chciałby wiedzieć konkretnie, ilu funkcjonariuszy przejmie policja: 300 czy 400? W takim razie, co z resztą funkcjonariuszy? Skoro wiadomo, że SOK w PLK nie będzie mogła zostać, gdyż ma być rozwiązana wg przedstawianych przez ministrów założeń. Może sokiści znajdą zatrudnienie w spółkach ochraniarskich, które wejdą w konsekwencji takich zmian na rynek kolejowy. Poseł zwrócił uwagę, że panowie ministrowie nie mówią nic o tym, co z istniejącymi ośrodkami szkolenia SOK, a są to ośrodki z wieloletnią tradycją. Podsumowując swoją wypowiedź, wiceprzewodniczący W. Szczepański stwierdził, że Sejm zajmował się tą ustawą wystarczająco długo, by wreszcie ją zakończyć.

Przewodniczący J. Piechociński oświadczył, że ma nadzieję, iż rząd wyciągnie wnioski z tych kilku lat, gdy projekt ustawy o straży kolejowej był wypracowywany oraz z tego, że uzyskał większość u posłów w pierwszym czytaniu. Przypomniał również, iż projekt uzyskał poparcie całego klubu PSL -obecnego koalicjanta rządu. Ta debata, wg niego, doprowadzić ma do wyciągnięciu SOK z obecnego umiejscowienia w spółce PLK do MSWiA, a co za tym idzie, przenieść finansowanie zapewnienia bezpieczeństwa z przewoźników kolejowych na budżet państwa. Można przy tym rozmawiać o przyszłej strukturze tej służby, o jej uprawnieniach, ale nie o „selekcji naturalnej”. Nie ma mowy, by z „koszyka gruszek”, jakim w tym wypadku jest SOK, policja wybrała sobie, co jej odpowiada. Reszta miałaby przy tym pozostać w spółce prawa handlowego, która docelowo miałaby się ich pozbyć, bo tak jest wygodnie MSWiA. Nie można tak traktować ludzi, którzy w SOK są od lat zatrudnieni w imieniu państwa polskiego. Nie ma zgody na to, aby projekt ustawy o straży kolejowej tak sobie odkopywać co trzy lata, by ponownie za jakiś czas z powodów np. finansowych albo niechęci MSWiA odkładać dalej na nieokreśloną bliżej przyszłość. Dla przewodniczącego istotnym jest, aby rząd odniósł się do projektu niezwłocznie. Jeżeli rząd tego nie zrobi, będzie zobowiązany stanowiskiem swojego klubu przeprowadzić tę ustawę bez stanowiska rządu, a w najbliższym czasie złożyć z prac podkomisji sprawozdanie w sejmie.

Następnie zabrał głos poseł Grzegorz Tobiszowski, który między innymi spytał, jak policja, przy swoich cięciach budżetowych, chce chronić obszar kolejowy po rozwiązani SOK? Czy może wynajętymi przez spółki przewozowe prywatnymi ochraniarzami? Czy w takim razie inne firmy transportowe, w tym i samochodowe, również powinny wynajmować od teraz prywatne spółki ochraniarskie? Wg posła, powinna istnieć równowaga między szlakiem kolejowym a drogowym. Zwrócił też uwagę, iż istnieje specjalistyczna formacja – Inspekcja Transportu Drogowego do ochrony porządku na drogach publicznych, to dlaczego nie może powstać specjalistyczna straż kolejowa zajmująca się tym samym na obszarze kolejowym?

Minister Rapacki odnosząc się do wypowiedzi posłów, stwierdził ponownie, że budowanie jeszcze jednej instytucji do ochrony porządku publicznego z całą obsługą szkoleniowo logistyczną jest obecnie, wg niego, nieopłacalne, ponieważ spowoduje to, że powstaną kolejne „imperia”, w których będzie sporo administracji. Według jego osądu, w kraju brakuje natomiast średniego szczebla zatrudnienia – czyli funkcjonariuszy liniowych. Jednak jeżeli Sejm zdecyduje powołać straż kolejową, to on stoi na stanowisku, że powinna się znaleźć w MSWiA jako formacja parapolicyjna. Takie umiejscowienie gwarantować będzie racjonalniejsze wykorzystanie formacji przez MSWiA. Minister jednocześnie zgłosił, że MSWiA jeżeli posłowie sobie tego życzą, będzie w podkomisji procedować nad projektem poselskim ustawy o straży kolejowej. Ma jednak nadzieję, że finalnie Sejm będzie miał możliwość wyboru między propozycją rządu, którą ma wypracować powołany do tego zespół, a projektem poselskim. Zdeklarował również, że MSWiA jest dalekie od dzielenia funkcjonariuszy SOK na lepszych i gorszych. Oczywiście dla tych, którzy nie spełnią kryteriów i warunków stawianych przez policję, PLK, wg ministra, powinna utworzyć specjalistyczną uzbrojoną formację ochronną zgodnie z przepisami i to w niej zatrudnić pozostałą część funkcjonariuszy SOK.

Przewodniczący Piechociński podsumowując, stwierdził, że strony zaprezentowały swoje racje, komisja w takim razie daje rządowi tydzień na przedłożenie swojego stanowiska na piśmie i konkretnych rozwiązań do poselskiego projektu ustawy o sk.

Pan Komendant J. Hałyk na zakończenie odniósł się do przytaczanego przez ministra A. Rapackiego raportu NIK, określając go jako „tendencyjny i niesprawiedliwy dla SOK”. Stwierdził przy tym, iż raport pokazywał wybiórczo tylko to, co w naszej formacji kuleje, a nie to, co zostało poprawione.

W tym aspekcie zwrócił się do Komendanta Gł. SOK wiceprzewodniczący poseł W. Szczepański z pytaniem, czy pan Komendant Gł. SOK odniósł się w odpowiednim czasie do wyników raportu NIK.

Komendant Hałyk odmówił odpowiedzi. Dalej odniósł się do wypowiedzi ministra A. Rapackiego dotyczącej strony finansowej powołania SOK nie zgodził się, że będzie to zbyt kosztowne. Odniósł się również do stwierdzenia braku kwalifikacji funkcjonariuszy SOK do prowadzenia postępowań mandatowych i sądowych, stwierdzając, że SOK już prowadzi postępowania wyjaśniające kierowane do Sądów Grodzkich, a funkcjonariusze są szkoleni na bieżąco w tym temacie. Nie mniej jednak SOK posiada wielu funkcjonariuszy z wyższym wykształceniem nawet prawniczym i doszkolenie ich w tej materii nie stanowiłoby większego problemu. Funkcjonariusze już od dawna prowadzą natomiast postępowania mandatowe. Korzystają również z innych przypisanych im uprawnień np. do używania środków przymusu bezpośredniego w tym broni palnej. Jeżeli chodzi o przestępstwa zorganizowane Komendant zgodził się z ministrem Rapackim, że nasza formacja faktycznie nie jest przygotowana, a wynika to z ustawowych ograniczeń uprawnień, jakie SOK posiada. Uważa jednocześnie, iż w tej materii większe kwalifikacje ma policja i SOK nie chce w te zagadnienie wchodzić, woli dalej ściśle współpracować z wyspecjalizowanymi komórkami policji. Komendant Hałyk zauważył, że bardziej widzi potrzebę zajmowania się przez przyszłą straż kolejową szeroko pojmowaną prewencją i przestępstwami pospolitymi do czego już jest SOK przygotowany brakuje tylko części uprawnień, by tę pracę usprawnić. Co do ośrodków szkolenia, Komendant Hałyk chce znaleźć wspólne rozwiązanie tego zagadnienia. Na koniec swojej wypowiedzi  mocno podkreślił, że jeżeli chodzi o współpracę z policją, jest ona obecnie na bardzo wysokim poziomie, pomimo to jednak stwierdził, że sama policja na specyficznym obszarze kolejowy  sobie nie poradzi lepiej niż SOK.

Przewodniczący poseł Piechociński podziękował Komendantowi za wypowiedź, jednocześnie poprosił, by nie negować raportów NIK-u, który jest organem państwowym podległym bezpośrednio Sejmowi. Jeżeli były do raportu jakiekolwiek uwagi, powinny zostać wnoszone w ustawowym czasie podczas pisania raportu lub w momencie jego podpisania i nie należy sugerować po czasie, że jest on niesprawiedliwy lub nieprofesjonalny. Komisja nie jest miejscem do zgłaszania takich uwag.

Na tym podkomisję przewodniczący poseł  Piechociński zakończył.

                                                                        Robert Sobota

Strony: 1 2 3